Edukacja w Japonii ma bardzo restrykcyjny charakter, a uczniowie poddawani są testom już od najmłodszych lat. Sprawdź, co jeszcze wyróżnia szkołę w Japonii na tle szkół zachodnich oraz dowiedz się więcej na temat kultury Kraju Kwitnącej Wiśni.
Jak wygląda system oświaty w Japonii?
System edukacji w Japonii opiera się na trzech podstawach prywatnych, obowiązujących od roku 1947. Są nimi konstytucja, ustawa o oświacie oraz ustawa o szkolnictwie. Zapewniają one powszechność oraz egalitarność edukacji. Odpowiedzialność za podstawę programową, finansowanie oświaty oraz podręczniki szkolne spoczywa na Ministerstwie Edukacji, Nauki, Sportu i Kultury. Z uwagi na to, że Japonia podzielona jest na 47 prefektur, każda posiada urząd ds. edukacji, który sprawuje nadzór nad lokalnymi szkołami każdego stopnia. Każda szkoła opracowuje własny program nauczania oparty o podstawę określoną przez Ministerstwo. Japoński system edukacji zakłada, że obowiązkiem szkolnym objęte są dzieci w wieku od 6 do 15 lat.
Rok szkolny w Japonii trwa około 210 dni i rozpoczyna się 1 kwietnia, a kończy 31 marca. Składa się on z trzech semestrów, które dzielą dwutygodniowe ferie zimowe i wiosenne oraz wakacje. W odróżnieniu od szkoły w USA czy Finlandii, w japońskich placówkach obowiązuje bardzo ścisła hierarchia. Uczniowie odnoszą się do swoich nauczycieli (mistrzów) z ogromnym szacunkiem. Sam zawód cieszy się dużym poważaniem oraz prestiżem społecznym. Znaczenie ma również system starszeństwa, według którego młodsze dzieci muszą utrzymywać odpowiednie relacje ze starszymi. Nie tylko odnoszą się one z szacunkiem do kolegów z wyższych klas, ale również sprzątają sale po ich zajęciach.
System oceniania w Japonii
Jedynym narzędziem do sprawdzania wiedzy i umiejętności japońskich uczniów są testy wielokrotnego wyboru. System szkolnictwa w Japonii uznaje je za najbardziej obiektywne, podczas gdy metody oceniania stosowane na Zachodzie uchodzą za niemiarodajne i subiektywne. W efekcie uczniowie nie mogą wykazać się kreatywnością – kluczowe jest, by dobrze opanowali obowiązujący materiał.
Mundurki szkolne w Japonii
Charakterystyczną cechą japońskich szkół publicznych i prywatnych, począwszy od edukacji przedszkolnej po liceum, są mundurki. Każda placówka indywidualne ustala krój i kolor mundurka. Obowiązek ich noszenia wprowadzono pod koniec XIX wieku. Mundurek symbolizuje młodość, a także pomaga zaszczepić w młodzieży poczucie wspólnoty i dyscypliny. Tradycyjny dziewczęcy komplet wzorowany jest na mundurach używanych przez brytyjską marynarkę wojenną. Składa się z plisowanej spódnicy, białej bluzki z kołnierzykiem, żakietu z herbem szkoły i podkolanówek. Chłopcy noszą z kolei strój wzorowany na mundurach pruskich, który składa się z ozdobnej marynarki zapinanej na guziki oraz spodni w kant. Niektóre japońskie szkoły używają mundurków zbliżonych do tych z zachodnich szkół parafialnych. Uczniowie posiadają również cieplejszą wersję mundurków na chłodne pory roku.
Stroje niekiedy są modyfikowane przez samych nastolatków. Dziewczęta często skracają spódnice, usuwają elementy takie jak wstążki, opuszczają skarpetki do kostek czy chowają naszywki z logiem szkoły. Z kolei chłopcy nie zapinają marynarek lub noszą spodnie poniżej bioder. W ten sposób młodzież manifestuje swoją niechęć do obowiązkowych mundurków.
Nauka w Japonii – etapy
Japoński system edukacji dzieli się na pięć etapów:
- przedszkole (yōchien),
- szkoła podstawowa (shōgakkō),
- szkoła średnia niższego stopnia (chūgakkō),
- szkoła średnia wyższego stopnia (kōtōgakkō),
- studia wyższe.
Przedszkole w Japonii
Przedszkole jest nieobowiązkowym etapem edukacji w Japonii, jednak uczęszcza do niego zdecydowana większość maluchów w wieku od 3 do 6 lat. Ponad 80 proc. placówek należy do sektora prywatnego. Tak duża popularność przedszkoli wynika z troski Japończyków o zapewnienie dzieciom jak najlepszego startu już od wczesnych lat edukacji. Ukończenie prestiżowego przedszkola daje dziecku większą szansę na dostanie się do renomowanej podstawówki, później liceum, a na końcu najlepszego uniwersytetu. Zaniedbanie tego etapu może zatem przekreślić szansę dziecka na otrzymanie dobrego wykształcenia, a w efekcie – zrobienia kariery. Z tego powodu są one zapisywane na listę oczekujących do przedszkoli już po narodzinach. Renomowane placówki przeprowadzają egzaminy wstępne dla już trzylatków, aby wyselekcjonować najzdolniejsze dzieci. Atmosfera rywalizacji już od najmłodszych lat nie odbija się jednak dobrze na psychice japońskiej młodzieży.
Przedszkola w Japonii łączą zabawę z nauką pierwszych znaków oraz matematyki. Poza tym dzieci poznają zasady działania w grupie oraz dyscypliny. Uczestniczą one również w różnego rodzaju w festiwalach czy wydarzeniach sportowych. W odróżnieniu od systemu oświaty w Finlandii rodzice muszą opłacać nie tylko czesne, ale również wszystkie wycieczki i materiały dydaktyczne.
Szkoła podstawowa w Japonii
Nauka w japońskiej szkole podstawowej jest obowiązkowa i bezpłatna. Obejmuje ona dzieci od 6. do 12. roku życia. Podobnie jak w przedszkolach, do renomowanych podstawówek konieczne jest zdawanie egzaminów wstępnych. Uczniowie szkół podstawowych w Japonii uczą się języka japońskiego, kaligrafii, matematyki, przedmiotów ścisłych i przyrodniczych, etyki, muzyki, sztuki oraz obsługi komputera. W planie przewidziane jest również wychowanie fizyczne oraz prowadzenie domu. Przez cały sześcioletni cykl nauki niemalże wszystkie zajęcia prowadzone są przez jednego nauczyciela. Szkoły w Japonii zapewniają uczniom darmowe podręczniki. Rodzice z kolei ponoszą koszty za wyprawkę (mundurek, obuwie na zmianę, strój kąpielowy na basen), posiłki oraz wycieczki szkolne. Praktycznie wszystkie placówki wyposażone są w boiska, sale gimnastyczne oraz gabinety lekarskie. Większość z nich posiada również baseny.
W japońskich podstawówkach lekcje zaczynają się zazwyczaj o godzinie 8:30, a kończą o 15:30. Przed południem odbywają się zajęcia z bardziej wymagających przedmiotów, a po południu – lżejszych, jak sztuka czy wychowanie fizyczne. Ogromne znaczenie mają również zawody sportowe, koncerty i przedstawienia – swój czas wolny uczniowie przeznaczają na przygotowania oraz próby. Dzieci uczestniczą również w zajęciach pozalekcyjnych takich jak tenis, basen, sztuki walki, układanie kwiatów, rysunek czy kaligrafia. Zazwyczaj nie opuszczają one szkoły przed godziną 17, a niekiedy nawet przed 19. Na tym etapie nauki nie zostają im zadawane prace domowe.
Ciekawostką na temat japońskiej kultury może być fakt, że dzieci jedzą obiady w klasach. W tym czasie wychowawcy mają okazję wpoić im zasady kultury przy stole, dbania o zdrowie oraz właściwych nawyków żywieniowych. Uczniowie odpowiedzialne są za rozdanie posiłków, a następnie posprzątanie po nich. Zgodnie z dyscypliną, która jest im wpajana od najmłodszych lat, zostają one chwilę dłużej po lekcjach, aby uporządkować klasę i przygotować ją na następny dzień.
Niezależnie od wyników, każde dziecko otrzymuje promocję do klasy wyżej. Nawet w przypadku kłopotów z nauką i niezadowalających wyników na egzaminach, może ono kontynuować edukację. Niestety, słaby uczeń traci szansę na dostanie się do prestiżowego liceum.
Szkoła średnia w Japonii
W Japonii szkoła średnia dzieli się na dwa stopnie: niższy i wyższy. Liceum niższego stopnia jest ostatnim obowiązkowym etapem edukacji i obejmuje klasy siódmą, ósmą oraz dziewiątą. Japońscy licealiści odbywają zajęcia z języka japońskiego, obcego, matematyki, geografii, chemii, fizyki, biologii, muzyki, sztuki, zdrowia oraz wychowania fizycznego. Poza tym mają oni do wyboru zajęcia dodatkowe z prowadzenia domu lub sztuki przemysłowej.
Uczniowie spędzają na nauce większość dnia. Na tym etapie edukacji są im zadawane prace domowe. Większość japońskich licealistów bierze udział w kursach przygotowawczych, na których powtarzają materiał z poprzednich lat nauki oraz uczą się, w jaki sposób rozwiązywać testy. Niektórzy uczęszczają na indywidualne korepetycje. Liceum w Japonii to dosyć trudny etap – uczniowie przystępują do licznych testów, które odbywają się po każdym semestrze. W efekcie poświęcają na naukę ferie oraz wakacje. Oceny z egzaminów będą brane pod uwagę przy rekrutacji do liceum wyższego stopnia. Świetlana przyszłość czeka tylko na tych uczniów, którzy wypadną na nich najlepiej. Prestiżowe szkoły wymagają ponadto zdania egzaminów wstępnych z kilku przedmiotów.
Szkoła średnia wyższego stopnia, jest nieobowiązkowym, płatnym etapem edukacji w Japonii, jednak uczęszcza do niej aż 95 proc. uczniów. Zajęcia obejmują przedmioty takie jak język ojczysty (w tym klasyczny), język obcy, informatyka, muzyka, wychowanie fizyczne, wiedza o społeczeństwie, historia prawo, podstawy ekonomii, geografia, zdrowie, biologia, chemia i fizyka. Japońscy uczniowie uczestniczą ponadto w kołach zainteresowań. Mniej więcej od drugiej klasy szkoły średniej zaczynają intensywne przygotowania do egzaminów wstępnych na studia. System szkolny w Japonii nie posiada odpowiednika polskiej matury, a osoby, które chcą studiować, muszą podejść do testów organizowanych przez uniwersytety. Podobnie jak w szkole średniej niższego stopnia, uczniowie uczęszczają na zajęcia przygotowawcze oraz korepetycje, żeby zwiększyć swoje szanse na dostanie się na studia.
Szkolnictwo wyższe w Japonii
Kandydaci na studia podchodzą do egzaminów państwowych oraz wewnętrznych, organizowanych przez uczelnię. Ich poziom bardzo często przekracza możliwości uczniów. Nie bez powodu okres testów wypadających w marcu nosi nazwę juken jigoku – egzaminacyjnego piekła. Osoby, którym nie uda się za pierwszym razem, wybierają gorsze uniwersytety lub przeznaczają rok na dodatkowe przygotowania.
Większość japońskich uczelni jest prywatna, jednak młodzież często rekrutuje do szanowanych uniwersytetów państwowych (np. w Tokio). Studia w Japonii trwają zazwyczaj 4 lata i kończą się nadaniem stopnia licencjata. Po kierunkach sześcioletnich można otrzymać stopień magistra. Z kolei dodatkowe trzy lata zapewniają tytuł doktora. W przypadku kierunków medycznych studia trwają sześć lat. Osoby ze stopniem licencjata mogą udać się na czteroletni kurs, po którym zostają doktorami.
A co Ty uważasz na temat systemu szkolnego w Japonii? Podziel się swoją opinią w komentarzu!
11 komentarzy
Wolę swoją szkołę.
U nas w Polsce też mogłoby nie być matury, tylko testy organizowane przez uczelnie. Chciałem udać się na wyższe studia artystyczne. Niestety nie zdałem matmy na maturze i to przekreśliło moje marzenia. A przecież, gdy maluję obrazy matma nie jest mi do niczego potrzebna! Żałuję, że nie pochodzę z Japonii…
Moja nauczycielka miała powiedzenie „to że nie idzie komuś z matematyki nie czyli z niego humanisty, tylko idiotę”. Inną kwestią jest to jaki jest zakres materiału na maturze. Podstawowa matematyka naprawdę jest ważna, i to powinien mieć każdy opanowane, razem z logiką (wtedy nawet nie potrzeba znać wzorów, bo samemu można je wyprowadzić kiedy są potrzebne). Jeśli ktoś chce zostać inżynierem to już inna bajka wtedy zaczyna się magia (całka kadabra, expecto tangensus). W sztuce matematyka też ma swoje zastosowanie (najczęściej tylko w odniesieniu do proporcji). W kopalni soli w Wieliczce (w kaplicy św. Kingi) znajduje się płaskorzeźba „ostatnia wieczerza”, powstała ona w 1935 roku i została wykonana w technologii 3D. Dzieło nie powstałoby bez znajomości matematyki (oraz opanowania odpowiednich technik przez artystę). Mówi się że Leonardo Da Vinci był humanistą, i humaniści podają go jako przykład, zapominając że głównie był inżynierem (wojsko i architektura). Wiem ze da Vinci to ekstremalny przykład, ale bez opanowania matematyki nie zostałby tym kim był.
„A przecież, gdy maluję obrazy matma nie jest mi do niczego potrzebna!” – tak jest w calym swiecie kontrolowanym przez zachod. To tzw. anglosaski model „oswiaty”, w ktorym wrodzone zdolnosci nie zadnego maja znaczenia, licza sie tylko pieniadze – jesli je masz, mozesz wybierac, jesli nie, wykonujesz prace z przydzalu. Chodzi o stworzenie spoleczenstwa zunifikowanych niewolnikow, gdzie kazdy jest calkowcie przewidywalny. Obecny system edukacji japonskiej pojawil sie w momencie umocnienia sie okupacji USA i nie ma *niczego* wspolnego z tym, czym byl wczesniej. Masz wykonywac polecenia, a nie myslec czy samorealizowac sie.
Też tak sądzę. Życie w Japonii jest chyba łatwiejsze… Od niedawna marzę, by tam zamieszkać.
Dobrze, że u nas wycofali się z tych mundurków w szkołach publicznych. Szkoła, która i tak się źle uczniom kojarzy nie powinna jako instytucja jeszcze pograszać swojego wizerunku jak widać przez chociażby wyrazy buntu ze skracaniem spódniczek i popuszczaniem spodni. W praktyce i nikt nie zaprzeczy większość materiału nie przyda się w dorosłym życiu i pracy. Czego potrzeba w pracy. Znajomości podstawowego liczenia, wysławiania się, napisania dokumentu, podania, obsługi komputera, języków obcych komunikatywnie. Liczy się pracownik z praktyką, specjalista w swojej profesji a nie praktykant po 3 kierunkach magisterskich ale bez doświadczenia. U nas też często są wykorzystywane testy i uczniowie zaliczają je na zasadzie naucz się, zdaj i większość zapomnij. Oczywiście wykształcony człowiek to ogólnie obeznany z wiedzą ale np lekarz dentysta nie musi się znać na sędziowaniu rozpraw sądowych.
Kiedy taka edukacja będzie wreszcie w Polsce.
Chodzi o poziom i uczciwość.
Opłaty powinny być tylko na koszt państwa. A jeśli opłaty za szkoły prywatne to opłata ogólna do organu finansunojącego i była by bajka.
Niech pis o czymś takim pomyśli a nie 500+i podobnych o błędach.
Zawsze chciałam pochodzić z Japonii uczyć się tam Ale teraz wiem że to nie możliwe:(
no wspanialy ten system no dla nas w pl ciezki ale dobrze ze nie ma tam seksedukacji dla dzieci przez zboczencow tylko nauki przydatne mlodym ktore Japonie postawily po 1945 r na wysokim poziomie rozwoju gospodarczo spolecznym mam wrazenie
szkoła w Japonii wydaje się bardziej zorganizowana, i panuje większa dyscyplina. chciałabym do takiej chodzić… tam by przynajmniej były drzwi do męskiego kibla, nikt by śmietników nie podpalał, a nauczyciele też pewnie byliby normalni.
Japoński System szkolnictwa poznajemy głównie poprzez bliższe zainteresowanie Anime. Nie jest to zresztą wcale trudne, skoro ponad 60-80% anime seriali i filmów dotyczy właśnie młodych bohaterów i postaci, a sama szkoła często bywa jednym z ważniejszych elementów opowieści.
Oczywiście anime w większości przypadków trywializuje i spłyca tamtejszy system edukacji, pomijając jego ciemne strony jak: chora, obsesyjna rywalizacja, nadmiar nauki i problemy społeczne uczniów odstajacych od wzorcowego ogółu. Japonia ceni sobie ponad wszystko hierarchię i podporzadkowanie i na tym w głównej mierze skupią się poprawny model wychowania dobrego obywatela. Indywidualizm na tym etapie nie jest wcale miłe widziany. A słodki okres nastoletniej beztroski to często filmowa fikcja.
Czy jest to złe, czy może dobre rozwiązanie trudno nam Polakom, nawykłym do dyletanctwa i lenistwa obiektywnie ocenić. Być może pewne elementy z stamtad można byłoby skutecznie przenieść na polski grunt. Ale wydaje mi się, że więcej byłoby jednak z tym trudności.
Oczywiście jestem zdania, że nasze uczelnie powinny dokonywać jak dawniej selekcji w oparciu o prawdziwy egzamin wstępny, a nie o tzw. Kuriozum polskiej matury. Z drugiej strony podoba mi się wiele pro-spolecznych i integracyjnych rozwiązań z Japonii. W Polsce zawód nauczyciela nie cieszy się dużym szacunkiem (do czego uczciwie mówiąc sami nauczyciele się przyczynili), zaś inwestycja w szkolnictwo i pomoce dydaktyczne ze strony ministerstwa to studnia bez dna i olbrzymi problem.
Osobiście nie podoba mi się również sposób przedstawiania w polskiej szole rodzimej historii I kultury. Trend pełen pustych, niebezpiecznych, patetycznymi epitetów i sloganów w oparciu o kult martyrologii i porażek. Dyskryminujący nowoczesność kosztem „sarmackiej tradycji”. Edukacja popierającą konserwatyzm i smutne trwanie w miejscu.